czwartek, 2 stycznia 2014

Notka tłumacząca to, czego nikt nie zrozumiał

"Zaraz ... Naty przecież wyjechała"
"Właśnie a Naty nie miała wyjechać???"
"Czy przypadkiem Naty nie miała wyjechać ??"
"Przecież Naty wyjechała. O co w tym chodzi."
Tak. Natalia miała wyjechać, ale po rozmowie z Maxim jednak tego nie zrobiła. Niżej jest wszystko (mam nadzieję) wyjaśnione :)



- Też cię kocham- powiedziała tak, że on jej nie usłyszał.
Dziewczyna spojrzała na Diego, który patrzył na nią zniecierpliwiony
- Żegnaj Maxi.
Natalia ruszyła w głąb lotniska zostawiając Maxiego.
Maxi chciał, by spełniała swoje marzenia, ale ona nie miała pewności, o czym marzy...
Tutaj dowiadujemy się, że Natalia kocha Maxiego, a on ją. Natalia jednak odchodzi w stronę samolociku :c Ale myśli o tym, co powiedział jej Maxi. On chciał, by ona spełniała swoje marzenia. A jak myślicie, o czym może marzyć Naty? O nauce w tej fajniejszej szkole, czy o tym, by być znowu z Maxim, chłopakiem którego kocha?

Natalii nie ma dopiero parę godzin, […]
- Kocham cię Natalio- szepce dotykając dłonią szyby
- Ja też cię kocham..
To dzieje się po "wyjeździe Naty". Maxi sobie myśli o tym, że jej nie ma, że on ją kocha itd.
Gdy mówi na głos, że kocha Natalię, to ktoś mu odpowiada. Ale kto?! Mama, babcia, kuzyn, pies, a może Natalia, która postanowiła nie pojechać?
Tak. Ja też myślę, że pies Maxiego, który się wabi Natalia...

Maxi zapukał do drzwi pokoju Natalii. Chciał z nią porozmawiać. Widział ją siedzącą w oknie.
- Natalia, mogę wejść?
Wciąż nikt się nie odezwał, lecz chłopak postanowił wejść do pokoju dziewczyny.
Pokój wydawał się pusty, lecz taki nie był. Na parapecie siedziała skulona w kłębek Natalia.
- Naty, co ci jest? Po policzkach dziewczyny spływały łzy
- Zastanawiałam się nad twoimi słowami- wyszeptała nie odrywając wzroku od okna.
- I co?
- Nie Maxi. Nie...
A więc Naty się na coś nie zgodziła. Dziewczyna płacze. Dlaczego?
a) bo nie wyjechała i zmarnowała swoją szansę
b) bo nie chce się zgodzić na związek z Maxim z jakiegoś swojego magicznego powodu, który jest wyjaśniamy w następnym rozdziale
c) musi zabić karpia na święta

I Diego wyjechał. Dlatego Violka się cięła. Maxi się nie ciął=Naty została.


I takie info o nagłówku: poprzedni nagłówek bardzo mi się podobał. Był u mnie na blogu od 26 grudnia do 1 stycznia. Może nie jest to jakoś bardzo długo, ale był. Pozatym, nigdzie na tamtym blogu nie ma określonego czasu, ile nagłówek musisz mieć na swoim blogu. Każdy robi według uznania, a ja uznałam, że będzie akurat tyle. Jeśli ktoś mi znajdzie coś takiego, to zmienię nagłówek na poprzedni.
Ja Po prostu lubię zmieniać wygląd. A ich button wciąż mam na blogu, więc nadal robię tej dziewczynie reklamę.
Nie rozumiem, skąd to oburzenie.

Ta notka nie miała na celu urażenia nikogo. Ja tylko chciałam wam coś wytłumaczyć. Jeśli jednak kogoś uraziłam, to przepraszam.

3 komentarze:

  1. Fajnie że wytłumaczyłaś bo się trochę pogubiłam xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, że nie zawsze komentuję, ale zepsuł mi się laptop.
    Kocham! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś nominowana u mnie do LBA <3 Szczegóły na moim blogu: life-as-leon-and-violetta.blogspot.com <333

    OdpowiedzUsuń