piątek, 22 listopada 2013

4 Sezon II "bo go kocham"


Violetta wraz z Diego poszła do szkoły. Była zamyślona. Nawet nie zauważyła, gdy on zaczął palić.
Zastanawiała się, czy znów nie powrócić do swojego dawnego stylu ubierania się i bycia. Chciała znów być miła dla wszystkich, ale niestety nie potrafiła.
Spojrzała na Diego. Widząc go z papierosem zmarszczyła czoło.
- Wyrzuć to- szepnęła.
On spojrzał na nią pytająco. Nie rozumiał rozkazu swojej dziewczyny.
Violetta wyjęła mu papierosa z dłoni, po czym rzuciła to na chodnik. Zdeptała go butem.
- Ej! Co ty robisz?!
- Nie powinieneś palić.
Diego spojrzał na nią zdziwiony. Po chwili uśmiechnął się i złapał jej dłoń. Spojrzał jej głęboko w oczy.
- Dla ciebie wszystko.
~.~
Cierpiała, płakała, była zła. Długo zajęło jej pozbieranie się. Zrozumiała, że straciła Maxiego i się z tym pogodziła. Wie, że to jej wina. Nie powinna go teraz o nic oskarżać, choć, według niej, to przez niego. To niesprawiedliwe. Tak. Jednak się z tym nie pogodziła, ale się stara. Dzisiaj już nie płakała. Nie chciała, by on zobaczył, że cierpi. Chciała, by był szczęśliwy, z nią, czy bez niej. Uwielbiała patrzeć na jego uśmiech. Nawet wtedy, gdy pojawiał się na jego twarzy, ze względu na Camilę.
Wyszła z domu i skierowała się w stronę szkoły. Chciała się uśmiechnąć, ale nie potrafiła. Szła więc smutna na zewnątrz, lecz szczęśliwa w środku. Nie wiedziała, skąd to szczęście. Miała w sobie tysiące uczuć jednocześnie. Od miłości, po gniew.
Gdy weszła do szkoły zobaczyła Ludmilę. Podeszła do przyjaciółki, która od razu kazała sobie przynieść wodę.
~.~
Angie weszła powoli do Studio. Nie chciała spotkać się z Pablo. Mijając Jackie rzuciła jej pogardliwe spojrzenie. Angie weszła do pokoju nauczycielskiego. Spojrzała na plan, by sprawdzić, gdzie ma pierwszą lekcję. Do pomieszczenia wszedł Beto. Mężczyzna trzymał w prawej dłoni ciastko, a w drugiej mnóstwo nut. Usiadł na krześle, przewracając torebkę Jackie. Szybko ją podniósł i spojrzał na zamyśloną Angie.
- Słyszałaś?- spytał wkładając do ust całe ciastko.
- O czym?
Angie obserwowała przez chwilę Beto, który próbował coś powiedzieć. Później spojrzała na zegarek i stwierdziła, że za chwilę ma lekcję. Już miała wychodzić, ale Beto ją zatrzymał.
- Pablo coś się stało. Nie będzie go do końca tygodnia,  więc to ty będziesz musiała wybrać dwóch najlepszych uczniów.
- Co mu się stało?!
~.~
Szukając Francesci zobaczyła jego. Uśmiech momentalnie pojawił się na jej twarzy. Nie zauważyła, że obok chłopaka stoi rudowłosa. Widziała tylko jego, jakby był dla niej całym światem.
W końcu ujrzała przyjaciółkę na końcu korytarza. Włoszka rozmawiała z przystojnym blondynem. Natalia uśmiechnęła się delikatnie. Cieszyła się, że przynajmniej Fran ktoś kocha.
~.~
Marco spojrzał smutno na Fran i Eddiego. Tak bardzo chciałby znów być z Włoszką. Kochał ją, chociaż ona całowała się z jego przyjacielem. Był zazdrosny. To zazdrość zniszczyła ich związek.
Wchodząc do sali na zajęcia kątem oka zobaczył, jak Francesca całuje Eddiego w policzek. Marco zacisnął dłonie w pięści i z bólem w sercu wszedł do sali. Cierpiał. Zdawało mu się, że ona to robi specjalnie, że wie, iż on ją wciąż kocha i chce, by był jeszcze bardziej zazdrosny...
~.~
- Nie chce mi się iść do Studio- powiedziała Violetta widząc budynek szkoły.
Diego mrugnął do niej.
- To chodź.
Chłopak pociągnął ją w kierunku parku. Ona nie protestując poszła za chłopakiem. Już nie pierwszy raz w tym roku szkolnym była na wagarach...
~.~
Wciąż kochał Natalię. Wiedział, że są przyjaciółmi, a ona już nic do niego nie czuje. Dlatego jest z Camilą, chciał zapomnieć o Naty. Ale Camila mu się później również zaczęła podobać. Z każdą chwilą spędzoną z rudowłosą zapominał o Natalii. Lecz, gdy dzisiaj zobaczył na korytarzu szatynkę, uczucia powróciły. Wystarczyła mu na to jedna sekunda...
~.~
W czasie zajęć Camila i Maxi trzymali się za ręce. Słodko razem wyglądali. Co pewien czas patrzyli na siebie i obdarowywali uśmiechem.
Natalia z trudem się powstrzymywała od płaczu. Tak bardzo bolał fakt, że straciła najważniejszą osobę, w swoim życiu.
~.~
Leon z nikim nie rozmawiał. Przez całe zajęcia siedział w kącie i przyglądał się wszystkim. W głowie obmyślał plan, jak znów być z Violettą. Wiedział, że nie może jej zmuszać do miłości, ale po prostu nie mógł inaczej. Postanowił, że zrobi to powoli, małymi kroczkami.
Gdy zajęcia się skończyły, Leon rozejrzał się po sali. Nigdzie nie zobaczył Violetty. Diego też nie było. Chłopak spojrzał na Fran. Dziewczyna rozmawiała z jakimś nowym chłopakiem. Leon się skrzywił. Nie chciał, by przez niego Francesca miała nowego chłopaka. Wolał, by była z Marco, który na prawdę ją kocha...
~.~
Ludmila podeszła do keyboardu i zaczęła grać melodię, którą niedawno skomponowała.
Natalia przyjaźni się z nią, tylko dlatego, że jej się boi. Nikt inny nawet się do niej nie odzywa. Federico już nie ma, a to on sprawiał, że była lepszym człowiekiem. Tak bardzo chciałaby go znów zobaczyć. Tęskni za nim. Dla niej, bez niego wszystko jest szare. Już nie dostrzega tego piękna świata...
~.~
- Pablo jest w szpitalu. Chyba umiera, czy coś tam.
Angie spojrzała na mężczyznę przerażona.
- Umiera?- spytała bezgłośnie.
- Tak. Powiedział mi to rano przez telefon.
Beto włożył do ust kolejne ciastko. Kobieta nie wiedziała, jak on może jeść w takiej chwili.
- Idę do szpitala. Zajmij się wszystkim.
Angie szybkim ruchem wzięła swoją torebkę. Wybiegła ze szkoły. Musiała jak najszybciej się dowiedzieć, dlaczego Pablo jest w szpitalu i umiera. Bała się o niego. Nie mogła go stracić, bo go kocha...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Należą się wam ogromne przeprosiny. Rozdziału nie było od ponad tygodnia, przepraszam! Mam wytłumaczenie, ale nie chcę was tym zanudzać ;)


9 komentarzy:

  1. Super rozdział jestem ciekawa co z naxi zapraszam do siebie violetta-opowiadanie-natalii.blogspot.com

    Pozdrawiam.
    Tyna : **

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne! Mi poodba się nowa Violetta. :D
    Niech Fede wraca, bo tak smutno...
    Szkoda mi Leona, znajdź mu nową dziewczyne i niech Violka będzie zazdrosna.
    Eddy xd
    Violetta już rzuca palenie xd Niech German się dowi. :D

    Dobra nie przedłużam, czekam na next. ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Aj aj aj. A już się cieszyłam, że Viola się zmieni i nie będzie z ka.... nie będe lepiej yego pisać w każdym bądż razie z Diego

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć! Przepraszam, że komentuję dopiero teraz, lecz wcześniej nie miałam czasu.
    Bardzo dobrze napisany rozdział! Czekam na Naxi. <3
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę niech Fede wróci.
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe co się stało Pablo.
    Beztroski Beto XD

    OdpowiedzUsuń
  7. leonetttaaa prosze niech do siebie wrocaa blagam tesknie zanimi niech leon kocha viole a ona jego niech diego ja zwalci po pijaku a potem wpadnie leon pobije sie z dieggiem wzwali go za drzwi golego a viola sie poplaczezeczemu zerwala z leonem dla tego drania zgolsza to na policje potem leon bedzie sie nia opiekowal a maxii nati pogodzo sie potem ..nie loen nie ma miec nowej dziewwczyny tylko bydz z leonem leonetta forever

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajny kiedy next????

    OdpowiedzUsuń