czwartek, 17 października 2013

Rozdział 42

Do kuchni, gdzie siedzi Camila, Violetta i Diego wchodzi Leon. Chłopak ma zamiar spędzić dziś czas ze swoją dziewczyną. Leon podchodzi do niej i składa pocałunek na jej policzku. Ona zdziwiona patrzy raz na niego, raz na Diego, który powstrzymuje się od uderzenia Leona.
- Masz ochotę na spacer?
Violetta z delikatnym uśmiechem na ustach przystaje na propozycję chłopaka. On obejmuje ją w pasie.
- To za dziesięć minut wychodzimy.
- Yhy- odpowiada dziewczyna patrząc na Diego za plecami chłopaka.
Leon przytula Violettę. Zdenerwowany Diego wstaje, by powiedzieć coś Leonowi.
- Kocham cię- mówi Violetta do Diego, będąc jeszcze w uścisku Leona.
Diego powoli się wycofuje, z uśmiechem na ustach.
- Też cię kocham- mówi Leon, myśląc, że to było do niego.
~.~
Jade i Pablo wchodzą do restauracji. Podchodzą do stolika wolnym krokiem. Nigdzie nie widzą Angie i Germana.
Po prawie godzinnym czekaniu na nich postanowili wrócić do hotelu.
Pablo przez całą drogę powrotną zastanawia się, dlaczego chce wywołać zazdrość w Angie. Wie, że ona będzie szczęśliwsza z Germanem. A on jej nie daje szczęścia. Nie jest bogaty, ani tak przystojny. Nie ma z nią dziecka.. Gdyby był kobietą, wyszedł by za Germana, a nie za siebie.
~.~
Angie kolejny raz próbuje zadzwonić do Pablo. Kobieta nie wie, że mężczyzna nie odbiera, gdyż jest z Jade w restauracji.
Angie słysząc płacz dziecka idzie do sąsiedniego pokoju. Bierze Juliána na ręce i zaczyna śpiewać kołysankę. Przypomina sobie, jak wraz z Marią usypiała tak Violettę. Kobieta uśmiecha się na wspomnienie sprzed lat.
Gdy mały zasypia, Angie idzie do kuchni. Robiąc sobie kawę, ponownie dzwoni do Pablo. Mężczyzna nadal nie odbiera...
~.~
Violetta wychodzi z Leonem z domu. Dziewczyna czuje się trochę niezręcznie. Chłopak trzyma ją za rękę i co pewien czas zerka na nią słodkim wzrokiem. Ona stara się uśmiechać i udawać, że wszystko jest dobrze, ale nie oszukujmy się, jest słabą aktorką.
~.~
Diego idzie za Violettą i Leonem. Chce wiedzieć, co robią, bo są oni jeszcze razem. Diego nie naciska na dziewczynę, by zerwała z Verdasem, ale denerwuje go to. Gdy rano widział ich przytulających się, myślał że wyjdzie z siebie. Kocha Violettę, jak nikogo innego i nie chce jej stracić. Boi się, że to się kiedyś stanie, że dziewczyna go zostawi i wróci do Leona.
Diego widzi ją, piękną jak zawsze. Stara się nie zauważać, że ona wraz z Leonem zachowuje się, jakby byli razem. Są razem, ale podobno go nie kocha...
Violetta i Leon siadają na ławce. Diego staje za drzewem rosnącym obok i przysłuchuje się ich rozmowie. Z początku rozmawiają o jutrzejszyej wycieczce, ale po chwili temat schodzi na ich związek.
~.~
Natalia wchodzi wraz z Fran do kuchni. Siadają na kanapie rozmawiając. Francesca wciąż uważa, że nie kocha Marco, więc Natalia coś zaplanowała. Poprosiła Marco, by nakrył do stołu na dworzu, gdyż jest za ładnie, by jeść w domu. Francesca miała mu zanieść sztućce, a Naty delikatnie ją popchnąć w ramiona chłopaka. Chciała, by przyjaciółka spojrzała w jego oczy, które tak bardzo kochała. Może jej uczucie wróci?
Marco wychodzi z domu ze stosem tależy w dłoniach. Natalia już ma poprosić przyjaciółkę, by mu pomogła, ale Maxi jej przerywa. Pyta się, czy mógłby z nią porozmawiać. Francesca wychodzi z kuchni. Natalia ją woła, ale ona już chyba tego nie słyszy. Dziewczyna ma zamiar iść za przyjaciółką, ale chłopak ją przytrzymuje.
- Poświęcasz Fran więcej czasu niż mnie!- mówi Maxi bez żadnych wstępów.
- Maxi, puść mnie! Muszę uratować ich związek- mówi dziewczyna nie zwracając uwagi, na to co on powiedział.
Próbuje się wyrwać chłopakowi, ale Maxi ją mocno trzyma.
Widzi, że ona go nie słucha i obchodzi ją jedynie to, czy jej przyjaciółka pogodzi się z chłopakiem. Ma tego dosyć i chce jakoś zwrócić jej uwagę na siebie.
- Z nami koniec- mówi, a Natalia przestaje się wyrywać.
- Ty ze mną zrywasz?
- Nie, ale zrobię to jeśli nie zaczniesz mnie słuchać.
- Czego chcesz?- pyta lekko zdenerwowana spoglądając na Marco, który sam wziął sztućce.
- Czego chce? Od paru dni rozmawiasz tylko z Francescą! Chce spędzić z tobą więcej czasu!- krzyczy.
Marco skończył nakrywać do stołu i wraca do domu.
- Francesca to moja przyjaciółka i...
- Wybieraj- przerywa jej- albo ona, albo ja.
Natalia patrzy na chłopaka wściekła.
Maxi jej stawia ultimatum! Co on sobie myśli?
- Wybieram Fran- mówi przez zaciśnięte zęby.
Dziewczyna wychodzi z pokoju. Nie da sobą komuś rządzić. Nawet, jeśli to jest Maxi.
~.~
Leon wyznaje Violi miłość. Dziewczyna reaguje obojętnie, ale jednak coś to dla niej znaczy. On się delikatnie do niej zbliża. Kosmyk jej włosów wkłada za ucho, a ona patrzy na niego zdezorientowana.
- Wiem, że dawno tego nie robiłem...
Ona czuje jego oddech na swojej twarzy. Wie co on chce zrobić, ale ma nadzieję, że coś mu przerwie. Niestety, nic się nie dzieje. Zaraz ich wargi się zetkną, chyba, że go odepchnie. Ale wtedy by się wydało, że go nie kocha.
Dziewczyna godzi się z tym, co się zaraz stanie. I tak się nikt nie dowie, są tu tylko oni...


**
Rozdział ten pisałam parę dni. Jest słaby, krótki i o niczym :/ Przez szkołę mam mniej weny i czasu.
Co do trzeciego sezonu, lub opowiadania, mam pomysł na obydwa (na 3 trochę lepszy), ale uprzedzam, że gdybym zrobiła nową historię, to tam by raczej nie było Leonetty. Tutaj macie jeszcze jakieś szanse xd

11 komentarzy:

  1. W nastepnym sezonie moze byc Fedeletta. Plis. A ten rozdzial super tak jak wzzystkie. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Omomom *.* Diego niech wyskoczy z krzakow *.* I przywali Leonowi w ryj xD
    byc-soba-trudne-zadanie.blogspot.com
    Zapraszam ! <333

    OdpowiedzUsuń
  3. super czekam na next ;>
    ps przeczytałam wszystkie powtarzam wszystkie rozdziały supeeeeeeeeeer
    kocham cie za to ze przykładasz się do tego co robisz
    love you

    OdpowiedzUsuń
  4. niech będzie Dieletta, oni są słodcy
    Violka opamiętaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozwaliłaś Naxi! Mam jeszcze tasak pod ręką! Strzeż się! A co do Dieletty... Nie lubię jej ale czy to powód aby przestawać czytać?

    OdpowiedzUsuń
  6. U:(
    Nie to, że chce cie obrazić, ale nie chodzi o ten rozdział, ale ogółem mi się już nie podobają twoje rozdziały:(
    Sorry:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział, jak zawsze rewelacyjny, ale mam problem.
    Czemu rozwaliłaś Naxi? :(
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. rozdział boski :) (jak zwykle)
    co się dzieje z Naxi:( niech się pogodzą :)
    niecierpliwie czekam na kolejny
    kocham Dielettę, ale Leonettę tez nie potrafię wybrać

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mo boski <333

    Po prostu zachwycajacy ;)))
    Masz talent ;*

    A co do rozdziału.... fenomenalny :D
    Moje NAXI ;( NIEEEEE!
    Maxi zrozum że dla Naty ważna jest Fran,ale Naty poświęcaj więcej czasu Maxiemu :p
    Ja psycholog ;)
    Pogodz ich szybko ;*

    A co do Leonetty i Diegoletty..nie wiem co myśleć? Niby u ciebie Diegoletta tak fajnie się łączy,ale Leon jest taki slodki w stosunku do Violetty :)

    Zrobisz co chcesz :D
    Ale Leonetta niech się pocaluje <3a i ja założyłam Bloga :)
    loveenaxi.blogspot.com

    Zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. fakt jestem za Caxi ale masz wspaniały sposób pisania . będę czytać tego bloga i nie będę hejtować obiecuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. pisz 3 sezon z leonettą ,a rozdział super kiedy następny???

    OdpowiedzUsuń