- Tomas? Co ty robisz we Włoszech?- krzyczy Violetta.
- Przyjechałem cię odwiedzić- odpowiada spokojnie hiszpan.
Tomas zauważa, z kim dziewczyna się przed chwilą całowała.
- Wy jesteście razem? Myślałem, że będziesz z Leonem- chłopak wydawał się być rozbawiony całą tą sytuacją.
Dziewczyna nie wiedziała, co powiedzieć. Przecież Tomas mógł o wszystkim donieść Leonowi. W końcu Diego postanawia uratować sytuację.
~,~
Tydzień później Angie wraz z Germanem planuje ślub.
Podczas wybierania potraw na wesele dzwoni telefon. Kobieta odbiera, myśląc, że to kolejna osoba potwierdzająca przybycie.
- Angie?
- Cześć mamo. Co chciałaś.
- Dostałam zaproszenie na ślub twój i Germana.
- Wspaniale. Przyjedziesz?
- Nie zapomniałaś o czymś?
Angie myśli, o czym mogłaby zapomnieć. Zdaje jej się, ze o wszystkim pamięta.
- Spójrz na swoją dłoń...
Mama kobiety się rozłączyła, ale ona tego nie zauważa. Angie wpatruje się w dwa pierścionki będące na jej palcu. Po policzku spływają jej łzy. Jak to możliwe, że zapomniała o Pablo?
- Wszystko dobrze?- pyta German wchodząc do pokoju.
Angie odwraca głowę. Makijaż spływa po jej twarzy wraz z coraz większą ilością łez.
- Nie wyjdę za ciebie- mówi próbując powstrzymać potok łez.
~,~
Violetta budzi się cała spocona. Znów miała ten sam koszmar. Śnił jej się Leon. Chłopak wypowiedział tylko jeden wyraz "dlaczego?"
Violetta wciąż jest z dwoma osobami naraz. Boi się rozstania z Leonem, gdyż wie, że to zaboli chłopaka. Nie chce go ranić, choć ukrywanie swoich uczuć do Diego jest jeszcze bardziej bolesne.
Violetta opada na łóżko, wzdychając. Nie wie co ma robić...
~,~
Jade w końcu udało się znaleźć Pablo. Mężczyzna mieszka w tym samym hotelu, na tym samym piętrze, ale Jade go nigdy nie widziała.
Kobieta umówiła się z Pablo na randkę, by wzbudzić zazdrość w Germanie. Mieli pójść do tej samej restauracji, w której dziś German będzie z Angie. Kobieta może nie jest za mądra, ale świetnie szpieguje ludzi. Podsłuchiwała ich rozmowę dziś rano.
Jade przymierza czarną sukienkę.
German padnie, gdy mnie zobaczy- myśli.
~,~
Angie idzie do swojej sypialni. Wyciąga z szafy białą suknię i przykłada do siebie. Uśmiecha się delikatnie. Zawsze marzyła o takiej sukni ślubnej. Od kiedy pamięta chciała wziąć ślub w ciepłym, lipcowym dniu. Jej marzenie miało się spełnić, ale wszystko zniszczyła. Pablo nigdy jej nie wybaczy tego, że o nim zapomniała. Sama się zastanawia, jak do tego doszło. Przecież to on jest miłością jej życia.
~,~
Podczas rozmowy Ludmily i Fran Federico wchodzi do pokoju. Całuje swoją dziewczynę w policzek i nic do niej nie mówiąc siada zrezygnowany obok Leona i Andresa.
Ludmila zauważa, że coś jest nie tak z jej chłopakiem, więc prosi go na stronę.
Stanęli w kuchni i patrzą na siebie w oczekiwaniu. Po dłuższym czasie odzywa się Feder.
- Nie wracam już do Argentyny.
- Nie rozumiem.
Ludmila ma nadzieję, że to tylko jakiś głupi żart.
- Zostaję na stałe we Włoszech- mówi poważnie Federico.
~,~
Natalia i Francesca idą po plaży i rozmawiają o uczuciach włoszki do Marco. Dziewczyna myśli, że go nie kocha. Jej serce nie bije szybciej na jego widok. Nie czuje już już tych motylków co kiedyś. Jej uczucia do niego po prostu wygasły.
Natalia stara się pomóc przyjaciółce. Tłumaczy jej, że to tylko chwilowe. Ale włoszka w to nie wierzy.
Francesca dzięki Naty jeszcze nie zerwała z Marco. Natalia daje jej płomyczek nadziei na to, że jej uczucia powrócą.
~,~
Ludmila, Camila, Fede, Diego i Violetta siedzą w ogrodzie i omawiają plan jutrzejszego dnia. Mają zamiar jechać do Wenecji
W pewnym momencie temat schodzi na imiona.
- Mi się podoba Rodrigo- mówi Camila.
- Rodrigo to super imię. Może nazwiemy tak swojego syna- pyta Fede z uśmiechem.
Ludmila zerka smutno na Fede i szybko odchodzi w stronę domu.
- Co jej się stało?
- Pójdę do niej.
Federico idzie po schodach do pokoju dziewczyn. Wchodzi do pomieszczenia, gdzie na łóżku leży zapłakana dziewczyna. On kładzie się obok niej.
- Chce, żebyś wrócił z nami do Buenos Aires.
- Też bym tego chciał.
Chłopak zakłada jej pasmo włosów za ucho. Zakochani czują swoje oddechy. Tak bardzo by chcieli być razem, ale nie mogą.
- Odsuń się ode mnie- mówi Ludmila po krótkiej ciszy.
Federico spogląda pytającym wzrokiem na dziewczynę.
- Dlaczego?
- Nie możemy być razem. Związki na odległość nie wypalają.
Federico przy każdym słowie czuł, jakby ktoś dźgał go nożem. Nie mógł uwierzyć w słowa dziewczyny. Czy to naprawdę się tak skończy? Czy ich związek jest skazany na porażkę?
- Kocha...
- Nie- przerywa mu dziewczyna- nie kończ.
Ludmila chowa głowę pod poduszką, więc Federico postanawia wyjść. Będąc przy drzwiach odwraca się jeszcze, by spojrzeć na dziewczynę.
- Kocham cię- mówi szeptem.
~.~
Gdy Federico poszedł za Ludmilą, Violetta i Diego postanowili udać się na spacer. Szli leśną drogą w ciszy. Nie musieli nic mówić, rozumieli się doskonale bez słów.
Po dłuższej chwili Diegu zaczęło się nudzić. Dotyka więc dziewczynę w ramie i krzycząc "berek" ucieka przed nią. Ona dopiero po pewnej chwili rozumie, co się stało. Zaczyna gonić chłopaka. Biegają pomiędzy drzewami, śmiejąc się. W końcu dziewczynie udaje się złapać chłopaka. W nagrodę otrzymała soczystego buziaka.
Chciałabym (znowu) podziękować osobom takim jak:
Kornelia80
Pani Dominguez
Niezwyczajna
Weronika Chmielinska
Aleksandra Lalak
Za te miłe komentarze pod ostatnimi postami. Kocham was, bardzo;*
I teraz pytanie do wszystkich: Pisać trzeci sezon? Drugi niedługo kończę (prawdopodobnie na 45 rozdziale). Chcielibyście trzeci, czy kończyć bloga, lub zaczynać nową historię?
- Przyjechałem cię odwiedzić- odpowiada spokojnie hiszpan.
Tomas zauważa, z kim dziewczyna się przed chwilą całowała.
- Wy jesteście razem? Myślałem, że będziesz z Leonem- chłopak wydawał się być rozbawiony całą tą sytuacją.
Dziewczyna nie wiedziała, co powiedzieć. Przecież Tomas mógł o wszystkim donieść Leonowi. W końcu Diego postanawia uratować sytuację.
~,~
Tydzień później Angie wraz z Germanem planuje ślub.
Podczas wybierania potraw na wesele dzwoni telefon. Kobieta odbiera, myśląc, że to kolejna osoba potwierdzająca przybycie.
- Angie?
- Cześć mamo. Co chciałaś.
- Dostałam zaproszenie na ślub twój i Germana.
- Wspaniale. Przyjedziesz?
- Nie zapomniałaś o czymś?
Angie myśli, o czym mogłaby zapomnieć. Zdaje jej się, ze o wszystkim pamięta.
- Spójrz na swoją dłoń...
Mama kobiety się rozłączyła, ale ona tego nie zauważa. Angie wpatruje się w dwa pierścionki będące na jej palcu. Po policzku spływają jej łzy. Jak to możliwe, że zapomniała o Pablo?
- Wszystko dobrze?- pyta German wchodząc do pokoju.
Angie odwraca głowę. Makijaż spływa po jej twarzy wraz z coraz większą ilością łez.
- Nie wyjdę za ciebie- mówi próbując powstrzymać potok łez.
~,~
Violetta budzi się cała spocona. Znów miała ten sam koszmar. Śnił jej się Leon. Chłopak wypowiedział tylko jeden wyraz "dlaczego?"
Violetta wciąż jest z dwoma osobami naraz. Boi się rozstania z Leonem, gdyż wie, że to zaboli chłopaka. Nie chce go ranić, choć ukrywanie swoich uczuć do Diego jest jeszcze bardziej bolesne.
Violetta opada na łóżko, wzdychając. Nie wie co ma robić...
~,~
Jade w końcu udało się znaleźć Pablo. Mężczyzna mieszka w tym samym hotelu, na tym samym piętrze, ale Jade go nigdy nie widziała.
Kobieta umówiła się z Pablo na randkę, by wzbudzić zazdrość w Germanie. Mieli pójść do tej samej restauracji, w której dziś German będzie z Angie. Kobieta może nie jest za mądra, ale świetnie szpieguje ludzi. Podsłuchiwała ich rozmowę dziś rano.
Jade przymierza czarną sukienkę.
German padnie, gdy mnie zobaczy- myśli.
~,~
Angie idzie do swojej sypialni. Wyciąga z szafy białą suknię i przykłada do siebie. Uśmiecha się delikatnie. Zawsze marzyła o takiej sukni ślubnej. Od kiedy pamięta chciała wziąć ślub w ciepłym, lipcowym dniu. Jej marzenie miało się spełnić, ale wszystko zniszczyła. Pablo nigdy jej nie wybaczy tego, że o nim zapomniała. Sama się zastanawia, jak do tego doszło. Przecież to on jest miłością jej życia.
~,~
Podczas rozmowy Ludmily i Fran Federico wchodzi do pokoju. Całuje swoją dziewczynę w policzek i nic do niej nie mówiąc siada zrezygnowany obok Leona i Andresa.
Ludmila zauważa, że coś jest nie tak z jej chłopakiem, więc prosi go na stronę.
Stanęli w kuchni i patrzą na siebie w oczekiwaniu. Po dłuższym czasie odzywa się Feder.
- Nie wracam już do Argentyny.
- Nie rozumiem.
Ludmila ma nadzieję, że to tylko jakiś głupi żart.
- Zostaję na stałe we Włoszech- mówi poważnie Federico.
~,~
Natalia i Francesca idą po plaży i rozmawiają o uczuciach włoszki do Marco. Dziewczyna myśli, że go nie kocha. Jej serce nie bije szybciej na jego widok. Nie czuje już już tych motylków co kiedyś. Jej uczucia do niego po prostu wygasły.
Natalia stara się pomóc przyjaciółce. Tłumaczy jej, że to tylko chwilowe. Ale włoszka w to nie wierzy.
Francesca dzięki Naty jeszcze nie zerwała z Marco. Natalia daje jej płomyczek nadziei na to, że jej uczucia powrócą.
~,~
Ludmila, Camila, Fede, Diego i Violetta siedzą w ogrodzie i omawiają plan jutrzejszego dnia. Mają zamiar jechać do Wenecji
W pewnym momencie temat schodzi na imiona.
- Mi się podoba Rodrigo- mówi Camila.
- Rodrigo to super imię. Może nazwiemy tak swojego syna- pyta Fede z uśmiechem.
Ludmila zerka smutno na Fede i szybko odchodzi w stronę domu.
- Co jej się stało?
- Pójdę do niej.
Federico idzie po schodach do pokoju dziewczyn. Wchodzi do pomieszczenia, gdzie na łóżku leży zapłakana dziewczyna. On kładzie się obok niej.
- Chce, żebyś wrócił z nami do Buenos Aires.
- Też bym tego chciał.
Chłopak zakłada jej pasmo włosów za ucho. Zakochani czują swoje oddechy. Tak bardzo by chcieli być razem, ale nie mogą.
- Odsuń się ode mnie- mówi Ludmila po krótkiej ciszy.
Federico spogląda pytającym wzrokiem na dziewczynę.
- Dlaczego?
- Nie możemy być razem. Związki na odległość nie wypalają.
Federico przy każdym słowie czuł, jakby ktoś dźgał go nożem. Nie mógł uwierzyć w słowa dziewczyny. Czy to naprawdę się tak skończy? Czy ich związek jest skazany na porażkę?
- Kocha...
- Nie- przerywa mu dziewczyna- nie kończ.
Ludmila chowa głowę pod poduszką, więc Federico postanawia wyjść. Będąc przy drzwiach odwraca się jeszcze, by spojrzeć na dziewczynę.
- Kocham cię- mówi szeptem.
~.~
Gdy Federico poszedł za Ludmilą, Violetta i Diego postanowili udać się na spacer. Szli leśną drogą w ciszy. Nie musieli nic mówić, rozumieli się doskonale bez słów.
Po dłuższej chwili Diegu zaczęło się nudzić. Dotyka więc dziewczynę w ramie i krzycząc "berek" ucieka przed nią. Ona dopiero po pewnej chwili rozumie, co się stało. Zaczyna gonić chłopaka. Biegają pomiędzy drzewami, śmiejąc się. W końcu dziewczynie udaje się złapać chłopaka. W nagrodę otrzymała soczystego buziaka.
Chciałabym (znowu) podziękować osobom takim jak:
Kornelia80
Pani Dominguez
Niezwyczajna
Weronika Chmielinska
Aleksandra Lalak
Za te miłe komentarze pod ostatnimi postami. Kocham was, bardzo;*
I teraz pytanie do wszystkich: Pisać trzeci sezon? Drugi niedługo kończę (prawdopodobnie na 45 rozdziale). Chcielibyście trzeci, czy kończyć bloga, lub zaczynać nową historię?
Mnie się megaaa podobają te scenerki :D
OdpowiedzUsuńKontynuacja 2 sezonu może być super :)
Ale równie ciekawe moze byc nowe opowiadanie ;* Bylyby nowe historie,od poczatku te miłości by się zaczęły :>
Zrób co chcesz :* Ja będę czytala i to i to ;>
Nowa historia.
OdpowiedzUsuńWtedy nie oplaca sie zbytnio robic kolejnego sezonu.
Wtedy koncz ten.
Świetny rozdział :D Jest suuuper :) Zapraszam serdecznie do mnie : http://viluenmimundo.blogspot.com/ mam nadzieję, że wpadniesz ;p
OdpowiedzUsuńNie ma takuej opcji żebyś skończyła tego bloga zacznij trzeci sezon. Ten rozdział jest niezwykły tak jak poprzednie
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział. Mam nadzieje jak najszybcuej sie pojawie.
I nie ma za co. Donre słowa są poto żeby pokazywac swoje uczucia. :)
Bardzo dziękuję, za wymienienie.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. <3
Tak, pisz o trzecim sezonie.
Pozdrawiam! :)
Jak chcesz:D
OdpowiedzUsuńMożesz zacząć nową historię, ale to twój wybór:)
Posłuchaj. Pod poprzednimi 2 rozdziałami nie miałam zamiaru cię urazić, a jeśli to zrobiłam to przepraszam:(
http://muzyka-to-wszystko.blogspot.com/2013/10/spis-ludnosci.html?m=1 bardzo prosze bez waszej pomovy moja kumpela morze zawiescic bloga
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale nie mogę czytać tego bloga. Prubowałam, ale wybacz Dieletty czytać nie będę. Czytałam wszystkie rozdziały i miałam nadzieję, że wrócisz do Leonetty.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ale ja nie mogę....
Domi:*
O! :) dzięki
OdpowiedzUsuńkocham twoje rozdziały
ten był po prostu boski
mam nadzieję, że napiszesz kolejny sezon, ale ty wybierasz, nie będę naciskać
zapraszam do siebie
Zacznij nowa historie ,ale te skoncz zeby byla leonetta(sory za bledy ,ale na tablecie ciezko pisac )
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial,mam nadzieje, ze wrocisz do Leonetty <33333 rob jak chcesz 3 sezon czy nowa historia, moze lepsza Loeonetta od nowa <3...( jestem zbzikowana na ich punkcie <333 ;ddd)
OdpowiedzUsuńNie masz za co kochanie dziekowac <333 Dla mozesz pisac nowa opowiesc lub 3 sezon, jak wolisz. Rozdzial jak zwaykle wspanialy, tylko smutam, bo moja Fedemila sie rozstala ;cc Czekam na nastepny ;*/
OdpowiedzUsuń