sobota, 28 września 2013

Rozdział 35 2/2

Diego
- O co chodzi?- spytała przestraszona.
Camila położyła dłonie na moich ramionach.
- Powinniśmy zerwać.
Natalia
Poszłam z Maxim na plażę obejrzeć zachód słońca. Tak, to był mój pomysł. Idealny wieczór dla Maxiego to siedzenie przed telewizorem i oglądanie meczu. I tak go kocham.
Usiedliśmy na piasku, trzymając się za ręce i patrzyliśmy jak słońce znika za horyzontem. Położyłam głowę na ramieniu chłopaka i wsłuchałam się w szum morza.
- Mogłabym tak tu siedzieć godzinami- szepnęłam.
- Z tobą mógłbym siedzieć wszędzie.
Spojrzałam w oczy Maxiego, które tak uwielbiam.
- Kocham cie- powiedzieliśmy równocześnie.
Maxi zbliżył się do mnie i namiętnie pocałował.
Diego
- Co? Dlaczego?
Dziewczyna odsunęła się.
- Zaraz ci wszystko wytłumaczę.
Usiedliśmy na materacu.
- Nadal kocham Violette.
- To wspaniale- powiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy.
Spojrzałem zdziwiony na dziewczynę.
- Myślałem raczej, że będziesz zła, bo cię wykorzystałem, by się tu znaleźć.
- Wiem, jestem zła, ale ty nadal kochasz Viole, musicie być razem.
Camila popiera mój związek z Violettą? Będzie o wiele prościej, niż się spodziewałem.
Violetta
- Tomas nie wrócę do ciebie!- krzyknęłam do telefonu.
- Ale Violetto, jesteśmy sobie przeznaczeni.
- Tomas! Ja kocham...
Yyy.... Co ja chciałam powiedzieć? Jak on miał...
- Leona?- spytał Tomas.
- Tak, Leona! Nie dzwoń do mnie więcej.
Rozłączyłam się.
Jak ja mogłam zapomnieć imienia mojego chłopaka? Jestem straszna. Nie. To Leon jest straszny. Nie robi nic romantycznego od dawna! Nata i Maxi cały czas gdzieś się przytulają lub całują, a ja i Leon nic!
Ludmila
Szłam właśnie brzegiem morza z Fede. Trzymał mnie za rękę, przez co czułam tysiące motylków w brzuchu i miliony mrówek na ciele. Wiem, że to dziwne, ale tak było. Dotyk Federico przyprawiał mnie o dreszcze. Dlatego tak bardzo lubię iść z nim za rękę.
Ciepłe wody morza co pewien czas obmywały nam stopy. Piasek był przyjemnie ciepły, a niebo miało przecudowne kolory.
Nagle poczułam na sobie wzrok Federico.
- Co?- spytałam patrząc na dziwnie uśmiechniętego chłopaka.
- Pięknie wyglądasz.
Odruchowo poprawiłam włosy. Chłopak objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Przybliżyłam swoją twarz do jego tak, że czułam jego oddech. Po chwili pogrążeni już byliśmy w namiętnym pocałunku.
Violetta
Wyszłam spod prysznica i udałam się w stronę pokoju. Po drodze minęłam Leona. Co on robił u nas w pokoju?
Położyłam się na materacu i rozejrzałam po pomieszczeniu. Wszyscy oprócz Camili, która patrzyła się na mnie z podejrzanym błyskiem w oku, gdzieś poszli. Wzięłam do ręki telefon z szafki, przy okazji strącając karteczkę z napisem Violetta. Spojrzałam pytająco na przyjaciółkę, ale ona tylko wzruszyła ramionami. Otworzyłam karteczkę.
"Spotkajmy się o 00:00 pod starym drzewem w ogrodzie."
To na pewno od Leona! Wreszcie wymyślił coś romantycznego.
Spojrzałam na zegarek. Jest po 22, czyli mam jeszcze dużo czasu.
Chwilę przed 00:00
Wymknęłam się dyskretnie z pokoju. Cały dom wydawał się straszny. Jak z jakiegoś horroru. Schody skrzypiały, gdy powoli schodziłam na dół. Przechodząc przez salon coś otarło się o moją nogę. Szybko odskoczyłam zakrywając usta, by nikogo nie obudzić moim przeraźliwym wrzaskiem. Wzięłam do ręki telefon i zaświeciłam na podłogę, gdzie siedział kot Marco. Odetchnęłam z ulgą i ruszyłam dalej w kierunku wyjścia. Otworzyłam drzwi, a podmuch wiatru podniósł lekko moją sukienkę do góry. Zamknęłam drzwi i przy blasku księżyca podeszłam do dużego, starego, rozłożystego drzewa. Podobno zasadzili je pra pra pra dziadkowie Marco na znak wiecznej miłości.
Rozejrzałam się po ogrodzie w poszukiwaniu Leona, ale chłopaka nigdzie nie było. To do niego niepodobne.
Usłyszałam szelest liści, więc się gwałtownie odwróciłam. To chyba nie jest kot. Po chwili czyjś głos wypowiedział moje imię.
Angie
- Dziecko płacze. Pójdziesz?- spytałam nie otwierając oczu.
- Śpię- odpowiedział mój narzeczony.
- Ja byłam przed chwilą. Teraz ty idź.
- Po kim on tyle płacze?- spytał mój narzeczony podnosząc się z łóżka.
- Pewnie po Germanie, ja byłam cicha i spokojna.
- No jasne- powiedział sarkastycznie.
Uśmiechnęłam się w ciemności.
Cieszę się, że nie przyjęłam oświadczyn Germana. Pablo to super facet. Jest praktycznie idealny. Żałuję, że to nie jego dziecko...
Po chwili Pablo wrócił do sypialni, a ja się w niego wtuliłam.
- Kocham cię Pablo- szepnęłam zasypiając.
Choć już prawie spałam, to i tak usłyszałam odpowiedź narzeczonego.
- Ja ciebie też.
German
Choć minęło trochę czasu ja nadal myślę o Angie. Kocham ją, ale ona woli Pablo. Nie mam u niej szans. Powinienem się zastanowić, czy naprawdę ją kocham. Wszystko krzyczy "tak", ale... No właśnie, ale. Nie ma żadnego ale! Kocham Angie, bo przypomina mi Marię!
Nagle do mnie dotarło, że nie kocham Angie. To wszystko z powodu Marii...







*******
Jest! Napisałam :) wena powolutku wraca ;) Pisałam część części rozdziału na urodzinach brata, gdzie biegało pełno siedmiolatków, więc rozdział trochę dziwny xd
One shota na drugiego bloga już pisze, więc możecie tam zaglądać :)
Następny za 10 kom, jak zawsze nie liczę podwójnych komci :)

11 komentarzy:

  1. Jak zawsze świetny!
    Mogłam się domyślić, że Diego się nie zmienił.
    Tam, tam, tara ram <3
    Czekam na kolejny.
    Buziaki :********

    OdpowiedzUsuń
  2. DIELETTA FOREVER <3 Super rozdział! Czekam na next i zapraszam do mnie: historia-milosci-violetty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku komentarza chciałam ci bardzo podziękować że w każdym rozdziale jest angie . Rozdział jak zawsze cudowny i wspaniały !!!! Czekam na next ;* Pozdrawiam i życzę wiele pomysłów na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowanie !!! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału w którym myślę pojawi się pangie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejoł!!
    Rozdział jak zawsze mi się podoba. Według mnie to do violi powiedział Leon lub Diego, ale ja wolę Leona. Nie obrażcie sie fanki diega.
    Leonetta forever:) Czekam na nexta>.<

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie !!! Czekam z niecierpliwośćą na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Twojego bloga sledze od dawna i mam nadzieje na rewanz xD
    Bedzie tu Diletta ? Oby tak !
    Kocham <333

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie proszę nie tylko nie dieletta !!! Oby była Leonetta 4ever♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko nie Dieletta !!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Idealny wieczór Maxiego xD
    Dziś nadrobilam u cb :3
    Zapraszam do mnie....

    OdpowiedzUsuń