Rozdział 9

Violetta

Poszłam sama do Studio. Muszę sobie wszystko pokładać. Leon czy Diego? Leon mnie nienawidzi, a Diego... Trochę matmy, Diego zajmuje 1/5 mojego serca, a Leon 3/5. 3/5 to więcej niż 1/5, ale wolałabym być z Diego. Camila mi zawsze doradzała, bym z nim była. Już nie wiem co mam robić. Moje serce milczy, a głowa jest niezdecydowana.

Leon

Zobaczyłem jak Violetta wchodzi sama do Studio. Diego przestał się nią interesować i będzie szukać u mnie pocieszenia. Ja się nie dam.
Podeszła do mnie Francesca.
- Co się dzieje? - spytała.
Nie zwracając uwagi na jej pytanie, przybliżyłem się do pięknej włoszki.
- Hej ślicznotko, masz dzisiaj wolny wieczór?
Dziewczyna na mnie dziwnie spojrzała, na co objąłem ją w pasie.
- Leon, co się tobie stało? - spróbowała się wyrwać z mojego uścisku.

Francesca

Leon jakoś dziwnie się zachowywał. Szybko zbliżył swoją twarz do mojej i pocałował mnie. Od razu się wyrwałam i uderzyłam go w policzek.
- Co ty odwalasz!?! - krzyknęłam, po czym odeszłam w stronę Violetty. Zdawała się ona nie zauważać dziwnego zachowania Leona.
Usłyszałam dzwonek na lekcję i poszłam z nią do sali Angie. Zauważyłam, że Leon siada obok Naty. Ta mu coś powiedziała, więc on odszedł do Ludmily. Dalej nie śledziłam jego poczynań, gdyż do sali wszedł Marco, a za nim Angie.

Nata

Po zajęciach z Angie poszłam do szafki po nuty na lekcję Beto. Gdy otworzyłam szafkę wyleciała na mnie jakaś zielona maź. Miałam oblepione nią włosy, twarz i bluzkę. Jak ja się teraz pokażę!?
Podbiegła do mnie Fran i Maxi.
- Co się stało?
- Ja nie wiem.
- Musimy to z ciebie zmyć!
Poszłam z Fran do toalety, gdzie zmyła ze mnie zieloną substancję. Niestety, na bluzce była cały czas.
- Poczekaj tu, poszukam kogoś, kto ma bluzkę na zmianę.
Francesca wybiegła z toalety. Po chwili wszedł do niej Maxi.
- Maxi, to damska toaleta - uśmiechnęłam się.
- Wiem. Masz - podał mi swoją bluzę. - Ubierz ją, a tą bluzkę zdejmij.
- Dziękuje Maxi.
Chciałam go przytulić, ale przypomniałam sobie o zielonej plamie na koszulce.
Maxi się odwrócił, a ja zdjęłam bluzkę. W lustrze zauważyłam, że zerka w moją stronę. Uśmiechnęłam się lekko, po czym włożyłam jego bluzę. Zapięłam ją i odwróciłam się w stronę chłopaka.
- Ładnie ci w niej.
Uśmiechnęłam się i przytuliłam Maxiego.
- Jeszcze raz dziękuje.

Ludmila

Leon się mnie dziś pytał, czy do niego wrócę. Poważnie się nad tym zastanawiam. Jestem teraz z Tomasem, ale on gdzieś wyjechał. Chyba zgodzę się na propozycje Leona, a gdy Tomas wróci, to będę udawała, że do niczego między mną a Verdasem nie doszło. Kocham Tomiego, ale muszę się trochę rozerwać.
Podeszłam do Leona i opowiedziałam mu o tym, że jestem z Tomasem, ale i tak się zgadzam. Chłopak wcale się nie zdziwił. Widocznie ta Violetta go zmieniała w takiego bałwana. Teraz jest już normalny, tak jak dawniej. Może tylko bardziej zarywa do dziewczyn, ale mi to nie przeszkadza.
Złapaliśmy się za ręce i poszliśmy na spacer po szkole. Ludzie na nas patrzyli i szeptali coś w stylu "oni znowu są razem".
Nagle Leon przycisnął mnie do ściany i zaczął całować. Oddawałam każdy jego pocałunek, ale nie wiedziałam o co mu chodzi. Dopiero po chwili zobaczyłam smutną Violettę patrzącą na nas.

Violetta

Gdy zobaczyłam Leona i Ludmile poczułam, że mi pęka serce. Czy ja naprawdę kocham Leona? Moje serce chyba wreszcie się odezwało. Tylko jak ja teraz mam odzyskać Leona? Z Ludmilą wyglądają na zakochanych, ale Ludmila jest z Tomasem. Nie rozumiem o co tu chodzi.

Nata

Maxi poszedł pogadać z Napo, więc ja ruszyłam w stronę Camili. Zobaczyłam, że patrzy zamyślona na Maxiego. Chyba on się jej podoba.
- Hej Cami. Podoba ci się? - spytałam.
- Kto?
- Maxi! - prawie krzyknęłam.
- Cicho. Patrzy się na nas.
Odwróciłam się w stronę chłopaka i zobaczyłam, że ma skierowany wzrok w naszą stronę.
- Skąd wiesz, że mi się podoba? - spytała.
- Błagam, przed chwilą pożerałaś go wzrokiem.
- Hahaha, bardzo śmieszne. Czemu masz na sobie jego bluzę?
Opowiedziałam jej co się stało. Camila mruknęła coś pod nosem, spojrzała na mnie złowrogo i odeszła.
Przez chwilę zdawało mi się, że zielona maź w mojej szafce to jej sprawa, ale ona by mi tego nie zrobiła. Jesteśmy przyjaciółkami.



**************
Głosujcie w ankiecie z kim Angie ma mieć dziecko!
EDIT: Dodałam stronę "porozmawiaj z postacią zapraszam (jest tam u góry XD)