środa, 3 lipca 2013

Rozdział 1

Obudziłam się, poprzez wstrząsy, których doznałam. Okazało się, że to mój tata. Byliśmy już w Buenos Aires.
Spróbowałam przypomnieć sobie mój sen. Pamiętam jedynie Leona i mnie biorących ślub oraz pojedyncze fragmenty reszty historii.
Czy to znaczy, że już wybrałam? Może ten sen, to była jakaś przepowiednia? Powinnam wybrać Leona? W moim śnie, byłam szczęśliwa. Miałam wyjść za mąż... Czy moje życie, będzie wyglądało tak, jak ten sen?



Violetta
Ta historia może się potoczyć inaczej, czego się boję. Jeśli Leon już mnie nie kocha? Stojąc na lotnisku i czekając na tatę zobaczyłam Fran. Zapominając o walizce pobiegłam do przyjaciółki.
-Stęskniłam się. -Powiedziałam przytulając ją.
-Ja też. Musisz mi opowiedzieć co tam robiłaś.
Diego
Właśnie przyjechałem tu z Meksyku. Zadzwoniłem po taksówkę zostawiając walizkę przy jakiś schodach. Po paru minutach wziąłem ją i odjechałem do mojego nowego domu.
Violetta
Pojechałam z tatą i Fran do domu. Opowiedziałam jej co robiłam w Madrycie, a ona mi co działo się u Tomasa i Leona. Leon znów zaczął jeździć na motocrossie, a Tomas jest z Ludmilą. Wpadłam na genialny pomysł. Po dwóch godzinach, jak Francesca poszła udałam się na tor. Zobaczyłam tam Leona. Podeszłam do niego od tyłu i zakryłam mu oczy.
-Zgadnij kto to!
Leon złapał moje dłonie i się odwrócił.
-Cześć Vilu. -Położył moje dłonie na swoje barki i objął mnie w pasie. -Wybrałaś już?
Powoli go pocałowałam.
-Taka odpowiedź ci wystarczy?
Leon się uśmiechnął i chyba chciał coś powiedzieć, ale trener go zawołał. Zaraz ma wyścig. Stanęłam przy ogrodzeniu patrząc jak Leon wsiada na motor. Po chwili usłyszałam sygnał i ruszyli. Jechał drugi. Przy przedostatnim okrążeniu wyprzedził jakiś niebieski motor. Jaki mój chłopak jest zdolny. Właśnie zaczął ostanie okrążenie. W tym momencie poczułam jak ktoś mnie popycha. Uderzyłam nogą w barierkę i poczułam ból. Wylądowałam na torze. Spojrzałam lekko obolała w górę. Właśnie nadjeżdżał Leon.

**************
Taki krótszy i tylko o Leonie, Violi i kawałek o Diego, ponieważ to dopiero pierwszy rozdział. Następne będą dłuższe. Drugi rozdział pewnie jutro :)

1 komentarz:

  1. Super, chociażz tą walizką to było, że Fran wracała z Włoch, a Diego tu przyjechał z Hiszpani, ale może tu o czym innym robisz xd

    OdpowiedzUsuń